Po pandemiach nie ma inflacji
obserwuje i prezentuje Rafał Woś
Wiele się ostatnio mówi oraz pisze o inflacji. Odbywa się to z intensywnością dalece nieadekwatną do rzeczywistości, bo trzeba się mocno uprzeć, by wzrost cen na poziomie 2–3 proc. uznać za wysoki. Pomińmy jednak (skądinąd ciekawe) zagadnienie: „komu zależy na tym, byśmy się inflacji bali?”. Spójrzmy na lekcje, jakich w temacie rosnących cen dostarcza nam historia gospodarcza. Właśnie taką drogą idą ekonomiści Kevin Daly oraz Rositsa Chankova. Co ciekawe, reprezentują oni nie świat...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?