Nie zmieniły się fakty, lecz ich interpretacja
OPINIA
Nie spełnił się czarny scenariusz Jarosława Kaczyńskiego, przewidujący wcześniejsze wybory na wypadek porażki ratyfikacji. Ale od wtorku PiS musi trwać w rządzie z tymi, którzy zagłosowali „przeciw polskiej racji stanu”
W zawirowaniu medialnym wokół ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE (i pośrednio Funduszu Odbudowy) niektórzy odnieśli wrażenie, że doszło do jakiegoś rewolucyjnego zwrotu. Trawestując powiedzenie Jana Ciszewskiego, PiS miał według nich wrócić z dalekiej podróży. Pojawiły się nawet sugestie, że partia Jarosława Kaczyńskiego ma trzecią kadencję w kieszeni, a opozycja straciła szansę na przejęcie władzy przed końcem kadencji. Szybko przeszliśmy od wizji nowego, niepisowskiego...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?