Jak być przyzwoitym, czyli lęki i nadzieje George’a Orwella
KULTURA
Czy jednostka w epoce totalizmów może zachować indywidualność? Czy przyzwoitość wygra z obłędnym kultem władzy?
W roku 1985 Terry Gilliam – jeden z moich ulubionych reżyserów współczesnego kina – nakręcił „Brazil”, pastiszową, dystopijną tragikomedię o tym, jak wyglądałby totalitaryzm, gdyby stał się udziałem Anglików z ich tradycjonalizmem, dystansem, klasowością, biurokratyzmem i nadmierną skłonnością do eufemizmów. „Brazil” jest ewidentną wariacją na tematy Orwellowskie. Niemniej zapytany po latach o tę inspirację, Gilliam odparł: „Nie czytałem wtedy jeszcze «1984». I tak wszyscy wiedzieliśmy, co tam...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?