wydanie cyfrowe

Lewego płuca prawie nie było

751610_big_photo_image_photo_image
Dr Wojciech Feleszko opowiada o 12-letnim pacjencie. Na trójwymiarowym obrazie widać tylko zdrowe fragmenty jego płuc – lewego prawie nie ma. Na szczęście chłopiec wyzdrowiał / fot. Wojtek Górski(4)
Pacjenci są tu wyjątkowo dzielni, choć trzecia fala najmłodszych nie oszczędza. Tak wygląda walka z pandemią w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie, do którego trafiają najtrudniejsi mali covidowcy z regionu
Za oszklonymi drzwiami izolatek na dziecięcym oddziale covidowym widok jest powtarzalny. Mali pacjenci na łóżkach, leżący lub śpiący. Oraz dorośli wędrujący wolnym krokiem od ściany do ściany, często z telefonem przy uchu. To ważny przedmiot. Jedyne okno na świat na czas, kiedy trafiają tu na leczenie ze swoimi dziećmi. Dziś są tu m.in. dwuletnia dziewczynka z niedawno zdiagnozowaną cukrzycą i przyjęty chwilę temu nastolatek, który w styczniu usłyszał już jedną diagnozę: nowotwór. Jest też...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.