Lewego płuca prawie nie było
reportaż
Dr Wojciech Feleszko opowiada o 12-letnim pacjencie. Na trójwymiarowym obrazie widać tylko zdrowe fragmenty jego płuc – lewego prawie nie ma. Na szczęście chłopiec wyzdrowiał
Pacjenci są tu wyjątkowo dzielni, choć trzecia fala najmłodszych nie oszczędza. Tak wygląda walka z pandemią w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie, do którego trafiają najtrudniejsi mali covidowcy z regionu
Za oszklonymi drzwiami izolatek na dziecięcym oddziale covidowym widok jest powtarzalny. Mali pacjenci na łóżkach, leżący lub śpiący. Oraz dorośli wędrujący wolnym krokiem od ściany do ściany, często z telefonem przy uchu. To ważny przedmiot. Jedyne okno na świat na czas, kiedy trafiają tu na leczenie ze swoimi dziećmi. Dziś są tu m.in. dwuletnia dziewczynka z niedawno zdiagnozowaną cukrzycą i przyjęty chwilę temu nastolatek, który w styczniu usłyszał już jedną diagnozę: nowotwór. Jest też...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?