Rodzina, szkoła, ambona, czyli zarządzanie po polsku
WYWIAD
Określenia „rynek pracownika” i „rynek pracodawcy” to fałszywy podział. Dominującą rolę zawsze będzie miał pracodawca
fot. mat. prasowe
Robert Reinfuss teoretyk i praktyk zarządzania zasobami ludzkimi, wykładowca studiów MBA
Z Robertem Reinfussem rozmawia Sebastian Stodolak
Długo już zarządza pan „zasobami ludzkimi”?
Od początku. Gdy obejmowałem stanowisko szefa personalnego w White Cap, nikt nie wiedział, kto to w ogóle jest „szef personalny”.
Kiedy to było?
W 1996 r.
Stopa bezrobocia wtedy wynosiła 16–17 proc. To był czas, gdy pracownik niewiele znaczył na rynku. Pan też tak go wspomina?
To prawda. To był...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?