Teraz trzeba ogarniać to piekło
wywiad
Dymitr Książek: Obawiam się, że po pandemii szybko nie wyjdziemy z sądów. Będę się musiał tłumaczyć, np. dlaczego nie podałem leku przeciwwirusowego w piątej dobie, tylko w dziesiątej? Dlaczego pacjent czekał godzinami pod szpitalem? Bo czym się tłumaczyć? Zmęczeniem, frustracją?
fot. Wojtek Górski
Dymitr Książek, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie
Kiedy ostatnio umarł panu pacjent covidowy?
Dwa dni temu. Udało nam się w miarę sprawnie przekazać go z SOR na oddział, ale tam, po dobie, zmarł. 39 lat, bez chorób towarzyszących. Pamiętam też trenera fitness, przyszedł do nas o własnych siłach. Umarł po trzech dobach. COVID-19 zniszczył mu płuca.
„Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia, musimy zrobić...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?