Bajpas w sprawie RPO nie taki prosty
prawo
Adam Bodnar będzie respektował orzeczenie trybunału – mówią jego współpracownicy
Wątpliwe konstytucyjnie „rozwiązanie tymczasowe” lub dodatkowy argument dla PiS w negocjacjach z opozycją – takie mogą być skutki wyroku TK, o ile będzie po myśli wnioskodawców
Od miesięcy między Sejmem a Senatem trwa klincz w sprawie wyboru następcy Adama Bodnara. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska na dzień przed rozprawą w sprawie konstytucyjności ustawy o RPO uwzględniła prośbę rzecznika i przesunęła jej termin. Choć nie do 3 kwietnia, jak chciał Bodnar, a do 25 marca. Tym samym TK dał sobie i stronom czas na przyjrzenie się sprawie. Wnioskodawcy (posłowie PiS) liczą, że TK podzieli ich linię rozumowania, co by znaczyło, że uzna za niekonstytucyjny...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?