Prognozy, a nie życzenia
OPINIA
Ludzie lubią sobie wyobrażać, co będzie jutro. Sporo pyta o to wróżki. Szkoda, że nieliczni sięgają po narzędzia naukowe. Warto to robić, bo one pozwalają przygotować się na na niespodzianki
Dobrze wiedzą o tym np. analitycy rynków i inwestorzy. Bardzo rzadko – politycy. Tych ostatnich cechuje skłonność do myślenia życzeniowego. Wydaje im się, że skoro mają władzę wydawania dekretów, skoro mogą powoływać członków rad nadzorczych oraz w dodatku są wożeni limuzynami (nawet na zamknięte dla pospólstwa cmentarze), to lądy, morza, zwierzęta i miliony ludzi zachowają się tak, jak im się wydaje. Tymczasem byty ożywione i nieożywione zazwyczaj są nieposkromione, więc skutki myślenia...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?