Normalność, obłęd i władza
KULTURA
Marilyn Monroe przez lata zmagała się z uzależnieniem od alkoholu i barbituranów oraz z problemami psychicznymi
„Szalone, złe i smutne” skupiają się na kobietach-pacjentkach nie bez powodu. Tak się składa, że o tym, czym jest „normalność” i kto jest „normalny”, decydowali przeważnie mężczyźni
Ludzie, jako posiadacze i użytkownicy swoich mózgów, na choroby umysłowe cierpieli od zawsze – niemniej przednowoczesne spojrzenie na to zjawisko różniło się diametralnie od naszego rozumienia choroby umysłu: mógł to być szamański dar, klątwa, mogło być demoniczne opętanie, mogła stać za tym wędrująca macica (stąd wywodzące się ze starożytności pojęcie „histerii”, właściwej jedynie kobietom dolegliwości wywoływanej przez macicę – zachowującą się jak autonomiczne, żywe zwierzę i uciskającą...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?