wydanie cyfrowe

By ze skargą nie jeździć do Dublina

748165_big_photo_image_photo_image
Coraz mniej wątpliwości budzi potrzeba uregulowania działania wielkich platform internetowych, takich jak Google / fot. Johannes Eisele/AFP/East News
Nie wszystkie europejskie stolice chcą oddać Brukseli nadzór nad internetem. Takie głosy podnoszą się także w Warszawie
Potrzebę większego nadzoru nad platformami internetowymi widzą w Unii w zasadzie wszyscy. Coraz bardziej palącą kwestią staje się jednak to, kto ma ten nadzór sprawować. Jak donosi „Financial Times”, francuski rząd rozmawia już z Komisją Europejską, by większe kompetencje w tym zakresie miały państwa członkowskie. Paryżowi nie do końca podoba się projekt rozporządzenia dotyczącego usług cyfrowych (Digital Services Act, DSA), z którym Bruksela wyszła w grudniu, a który ma na celu m.in....

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.