Łukaszenka przestał się bać
mińsk
Alaksandr Łukaszenka dał do zrozumienia, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zamierza rezygnować ze stanowiska po zmianie konstytucji
Białoruski przywódca opisał swoje plany na kolejne pięć lat, zapominając o obietnicy dymisji po przedterminowych wyborach, które miał zorganizować
Alaksandr Łukaszenka uznał, że minęło już zagrożenie dla jego władzy, wywołane w ubiegłym roku protestami przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. – Utrzymaliśmy swój kraj, przynajmniej na razie – powiedział w czwartek. Białoruskie władze stopniowo wycofują się z obietnicy korekty ustroju, która miałaby zwiększyć uprawnienia parlamentu.
Prezydent dał też do zrozumienia, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zamierza rezygnować ze stanowiska po zmianie konstytucji i wystartuje w kolejnych...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?