Za mało szczepionek? Źle. Za dużo? Jeszcze gorzej
opinia
Przysłowie mówi, że od przybytku głowa nie boli. Historia szczepień na COVID-19 w Polsce temu jednak przeczy. Jeszcze w grudniu głównym zmartwieniem rządzących było to, czy Polacy będą się chcieli zaszczepić. Potem wybuchła tzw. afera celebrycka, a w mediach głośno było o przypadkach lokalnych działaczy, którzy skorzystali z puli dla medyków. Palącym pytaniem stało się wtedy nie – czy się szczepić – ale kiedy. Od kilkunastu dni Polacy rozliczają rząd, ten UE, a Unia producentów z tego, kiedy...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?