Siłownie odmrożone, popyt rośnie stopniowo
przedsiębiorstwa
Sanepid często kontroluje kluby, kary nakłada rzadko
Według szacunków Polskiej Federacji Fitness otworzyła się połowa branży. Pozostali czekają na pracowników bądź boją się utraty publicznego wsparcia
– Na razie nie da się porównać popytu z zainteresowaniem sprzed pandemii, ale jedno już wiemy – na pewno strach klientów jest mniejszy niż w czerwcu – twierdzi Tomasz Napiórkowski, założyciel Polskiej Federacji Fitness, która zainicjowała akcję otwierania lokali od początku lutego.
Żeby zabezpieczyć się przed negatywnymi konsekwencjami kontroli sanepidu, firmy najczęściej zapisują klientów na kurs – np. przygotowujący do pracy w roli trenera personalnego. Są i takie siłownie, które obchodzą...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?