wydanie cyfrowe

Opieka, której nie ma

745398_big_photo_image_photo_image
fot. Oleg Elkov/Shutterstock
Opieka wytchnieniowa jest w Polsce niczym widmo. Pojawia się w ogłoszeniach Ministerstwa Rodziny, w komunikatach samorządów. Ale po drodze gdzieś znika
Choć minęło prawie dziewięć lat, Joanna codziennie dziękuje sobie za decyzję o wyprowadzce pod Kopenhagę. Jej syn ze spektrum autyzmu miał wtedy osiem lat. – Gdy wyjeżdżałam, to jeszcze nie było czegoś takiego, jak opieka wytchnieniowa. W ogóle nie było sensownego mechanizmu wsparcia rodziny, gdy jest w niej dziecko z niepełnosprawnością. O wszystko trzeba się wystarać samemu, zapłacić z własnej kieszeni. Dopiero w Danii zobaczyłam, jak naprawdę wygląda system pomocy. Nie sądzę, by w Polsce...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.