Opieka, której nie ma
SPOŁECZEŃSTWO
Opieka wytchnieniowa jest w Polsce niczym widmo. Pojawia się w ogłoszeniach Ministerstwa Rodziny, w komunikatach samorządów. Ale po drodze gdzieś znika
Choć minęło prawie dziewięć lat, Joanna codziennie dziękuje sobie za decyzję o wyprowadzce pod Kopenhagę. Jej syn ze spektrum autyzmu miał wtedy osiem lat. – Gdy wyjeżdżałam, to jeszcze nie było czegoś takiego, jak opieka wytchnieniowa. W ogóle nie było sensownego mechanizmu wsparcia rodziny, gdy jest w niej dziecko z niepełnosprawnością. O wszystko trzeba się wystarać samemu, zapłacić z własnej kieszeni. Dopiero w Danii zobaczyłam, jak naprawdę wygląda system pomocy. Nie sądzę, by w Polsce...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?