Ach, co to był za głos
KULTURA
Jeśli ktokolwiek ją pamięta, to z przeboju, którego nigdy nie lubiła. Internet dał jej drugą szansę, ale Renata Lewandowska już nie chce śpiewać
Opole 1974. Konferansjer zapowiada, że za moment na scenie pojawi się Grupa I. Wychodzą trzy kobiety i jeden mężczyzna, mieszany kwartet wokalny. Takie wówczas były modne. Artyści w dzwonach i brokatach. A piosenka? Wielki hit festiwalowy. „Jak dobrze wstać, skoro świt…” – do dziś nucą starsi słuchacze. „Radość o poranku” to niby prosta, popowa kantylena, ale rozpisana na głosy. Zaczynała anielskim głosem Marlena Drozdowska, a kończyła czystym altem Ewa Olszewska. Ale co się działo w środku! W...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?