Wojna bez generałów
SPOŁECZEŃSTWO
Protest „żółtych kamizelek” w Paryżu, marzec 2019 r.
Liderów protestów może być tylu, ilu komentatorów na Facebooku, profili na TikToku czy kanałów na Telegramie. Nowi, cyfrowi obywatele nie życzą sobie przywódców i nie chcą słuchać polityków, ale ci nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa
Była niedziela. Małgorzata jeszcze nie planowała, co będzie robić w poniedziałek po południu. Decyzję, że poprowadzi protest w swojej dzielnicy, podjęła późnym wieczorem. Nigdy wcześniej nie występowała w roli ulicznej liderki. Na marsze czy demonstracje oczywiście chodziła. Bo trzeba było chodzić, kiedy władza paraliżowała Trybunał Konstytucyjny, podporządkowywała sobie sądy albo odrzucała obywatelski projekt liberalizacji prawa aborcyjnego. Ale później przyszła ciąża i czarna parasolka –...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?