Z negocjacjami do Rygi
HISTORIA
Negocjacje polskiej i bolszewickiej delegacji w Domu Czarnogłowych w Rydze, październik 1920 r.
Są kraje, które dzięki dyplomacji wygrywają przegrane wojny. I jest Rzeczpospolita, która nawet po wygranych wojnach przegrywa pokój
W Polsce nie ma rzeczy niemożliwych; no, może poza jedną – uzgodnienia konsensusu politycznego ponad podziałami w najważniejszych sprawach dla kraju. Przykładem „współpraca” rządu, obozu Zjednoczonej Prawicy, opozycji i samorządów w sprawie negocjowania budżetu UE i mechanizmu warunkowości. Czyli nic się nie zmieniło od co najmniej stu lat.
Negocjatorzy bez informacji
„Warszawa musi być wzięta” – oznajmił współpracownikom 14 sierpnia 1920 r. Włodzimierz Lenin. Dlatego też nie zamierzał...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?