wydanie cyfrowe

Z negocjacjami do Rygi

743507_big_photo_image_photo_image
Negocjacje polskiej i bolszewickiej delegacji w Domu Czarnogłowych w Rydze, październik 1920 r. / fot. Magdalena Poznańska/Biblioteka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Są kraje, które dzięki dyplomacji wygrywają przegrane wojny. I jest Rzeczpospolita, która nawet po wygranych wojnach przegrywa pokój
W Polsce nie ma rzeczy niemożliwych; no, może poza jedną – uzgodnienia konsensusu politycznego ponad podziałami w najważniejszych sprawach dla kraju. Przykładem „współpraca” rządu, obozu Zjednoczonej Prawicy, opozycji i samorządów w sprawie negocjowania budżetu UE i mechanizmu warunkowości. Czyli nic się nie zmieniło od co najmniej stu lat. Negocjatorzy bez informacji „Warszawa musi być wzięta” – oznajmił współpracownikom 14 sierpnia 1920 r. Włodzimierz Lenin. Dlatego też nie zamierzał...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.