Podatek podnosi inwestycje
obserwuje i prezentuje Rafał Woś
Gdy rządy obniżają podatki, to zazwyczaj towarzyszy temu opowieść, że się ten budżetowy ubytek całej gospodarce i społeczeństwu po prostu opłaci. Po latach okazuje się, że była to tylko ideologiczna zasłona dymna.
Skorzystał z niej w 2003 r. prezydent George W. Bush, aby zredukować najwyższą stawkę podatku od dywidendy z 39 do 15 proc. Jego administracja argumentowała, że taki krok przyczyni się do pobudzenia inwestycji prywatnych w gospodarce. Bo w rękach ludzi przedsiębiorczych miał...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?