wydanie cyfrowe

Druga fala, czyli gospodarka wraca pod kreskę

Z rządu płynęły dotąd sygnały, że „pieniędzy z helikoptera” – jak w czasie pierwszej fali pandemii – nie będzie. A tych pieniędzy spadło firmom z nieba tyle, że jeszcze na parę miesięcy powinno im wystarczyć
Zaklinanie koronawirusa przez polityków wiele nie dało. Druga fala pandemii stała się faktem. I szybko okazała się dużo wyższa niż pierwsza. Zapewne będzie też dłuższa. Czy są szanse, że nie zatopi naszej gospodarki i budżetu? W miarę wprowadzania nowych obostrzeń ekonomiści rewidują w dół prognozy na końcówkę tego i przyszły rok. Ale też ich zdaniem są duże szanse na to, że przynajmniej w wymiarze ekonomicznym udało nam się nieco uodpornić na koronawirusa. Twarde dane z gospodarki, jakimi w...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.