Wieś tańczy i zarabia pieniądze
społeczeństwo
Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poobsadzał instytut swoimi ludźmi, a NIKiDW aktywnie angażował się w kampanię prezydencką Andrzeja Dudy
Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi (NIKiDW) jest hojnie finansowany z publicznych pieniędzy, choć jego wydatki trudno uznać za transparentne. W dodatku w przyszłym roku budżet NIKiDW niemal się podwoi
Instytut powstał rok temu, konkretnie 16 października 2019 r., w miejsce Centralnej Biblioteki Rolniczej, której zbiory mają zostać przeniesione do Puław. Oficjalnie mówiło się, że jego działalność ma być wyrazem przywiązania obecnego obozu rządzącego do wiejskiej tradycji. Nieoficjalnie szeptano, że ma to skłonić wieś do głosowania na prezydenta Dudę. Na swoje działanie w 2019 r. dostał z rezerwy KPRM 0,5 mln zł. W tym roku – według ubiegłorocznej ustawy budżetowej – na NIKiDW przewidziano...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?