wydanie cyfrowe

Pierwsza fala nas podmyła. Druga – zatapia

738647_big_photo_image_photo_image
Pracownicy branży organizowania imprez protestują na ulicach Bristolu, 12 października 2020 r. / fot. Finnbarr Webster/Getty Images
Jesienne uderzenie koronawirusa okazało się groźniejsze niż wiosenne. Coraz częściej pada słowo „lockdown”, którego dotychczas władze unikały jak ognia
Doskonałym przykładem jest Wielka Brytania. Tamtejsi eksperci skupieni w jednym z ciał doradczych rządu zarekomendowali sięgnięcie po najbardziej drastyczny środek izolacji społecznej, by zdusić liczbę osób łapiących wirusa. Od trzech tygodni liczba dziennie wykrywanych przypadków jest wyższa od 7 tys., czyli rekordu z czasu pierwszej fali. Ostatnio sięgnęła nawet 17 tys. Z tego względu naukowcy z zespołu SAGE (Scientific Advisory Group for Emergencies, doradcza grupa naukowa ds. kryzysowych;...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.