Gospodarka w grze
GOSPODARKA
Gdy branża gier wideo stała się oczkiem w głowie polskiego rządu, ekonomiści zaczęli podejrzewać, że to właśnie ona jest jedną z najpoważniejszych przyczyn spadku produktywności w gospodarce. Ale oskarżenie jest chybione
Pamiętacie, w jakie gry komputerowe graliście w młodości? Ja pamiętam.
Najpierw była „Cywilizacja” i wirtualne podboje terytorialne w pokoju nauczycielskim po lekcjach (na całą szkołę dostępny był tylko jeden pecet). Potem „Diablo” i przemarsz przez kręgi piekielne w pierwszej komputerowej pracowni, a w końcu GTA i robienie ulicznej rozróby na własnym sprzęcie i we własnym pokoju. Wtedy – było to ponad dwie dekady temu – nie spodziewano się, że rozrywka, która w oczach rodziców uchodziła za...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?