PiS pierwszy raz ma do czynienia z protestami górników na taką skalę
przemysł
Zamiar zamykania kopalń zawsze budził górnicze protesty
Związkowcy chcą dłuższego życia kopalni i elektrowni na węgiel. Rząd liczy na transformację energetyki w „pokoju społecznym”
We wtorek pod ziemią protestowało ponad 200 górników Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Najwięcej osób zdecydowało się na to w przewidywanej w lipcu do likwidacji kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej, ale dołączały też inne zakłady. Związkowcy wcześniej zbojkotowali rozmowy w ramach specjalnego zespołu, domagając się zaangażowania wybranego na posła z okręgu katowickiego premiera Mateusza Morawieckiego.
Gdy zaczęły się obecne kłopoty w koalicji rządzącej, związkowcy ograniczyli żądania: przystali na...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?