Szykowałem strajk, nie mówiąc o strajku
RIGAMONTI RAZY 2
Bogdan Borusewicz historyk, działacz opozycji demokratycznej, po 1989 r. poseł i senator
Moje ego nie przerosło rozsądku. Wiedziałem, że tej władzy nie można dociskać do ściany. Gdybym to ja usiadł za stołem, władza musiałaby uznać nie tylko postulaty stoczniowców, ale i KOR
Z Bogdanem Borusewiczem rozmawia Magdalena Rigamonti
Pan ma dopiero 70 lat.
Dopiero?
Myśli pan o sobie jak o starcu?
Nie, broń Boże.
Lech Wałęsa cały czas się żegna, mówi, że już się ze św. Piotrem wita.
Nie, ja się nie żegnam. Nieprzyjemne jest tylko to, że już nie chodzę na wesela, nie mówiąc o chrzcinach. Znajomych spotykam tylko na pogrzebach. Ostatnio Heniek Wujec odszedł. Poznałem go w 1976 r. W KOR, u Jacka Kuronia. W Warszawie dwa domy były otwarte, do których każdy mógł przyjść, o...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?