wydanie cyfrowe

Jeden dzień Sierpnia

729739_big_photo_image_photo_image
Strajkujący robotnicy Stoczni Gdańskiej na początku domagali się przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz / fot. Fotonova
Minęło 40 lat i wszyscy już wszystko opowiedzieli lub ubarwili. Ale rocznice prowokują do ocen. I wszyscy zrobią to z łatwością mądrzejsi o 40 lat. Ja wtedy nie wiedziałem nic z tego, co wiem dzisiaj
To było nudne lato – tak jak może być nudne lato w warszawskiej popołudniówce – „Ekspresie Wieczornym”. Co prawda pojawiały się doniesienia o „przerwach w pracy” w kolejnych fabrykach, ale nikt z nas, młodych dziennikarzy, specjalnie nie przejmował się tymi informacjami. I nagle w ten nudny spokój, 15 sierpnia, wpadł lektor z KC o nazwisku Oleander. Odprawa piszących z całej redakcji. „W Gdańsku strajki, rozruchy, tłumy na ulicach, pożary, stoi stocznia, miasto odcięte” – towarzysz przedstawiał...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.