Medyk(nie)zdolny do pracy
ZDROWIE
W obiegowej opinii lekarze zawsze stają za sobą murem. Czasem jest inaczej, ale do wyrzucenia z zawodu nie może wystarczać samo podejrzenie
Jakub przez dwa lata nie mógł wykonywać zawodu, samorząd lekarski podejrzewał bowiem, że stan psychiczny uniemożliwia mu pracę i mogą z tego powodu ucierpieć pacjenci. On sam twierdzi, że próbowano mu przy pomocy procedur zniszczyć życie. I że nie jest jedynym, który tego doświadczył. Ostatecznie wymiar sprawiedliwości stanął po jego stronie, ale dopatrzył się tylko nieprawidłowego zastosowania przepisów i uchybień proceduralnych.
Uzasadnione podejrzenie
Jako rezydent na specjalizacji...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?