wydanie cyfrowe

Internetowy dylemat w Hongkongu

726465_big_photo_image_photo_image
Podżeganiem do secesji może być wpis w internecie, a platforma, na której został umieszczony, musi pomóc policji namierzyć sprawcę / fot. Miguel Candela/EPA/PAP
Dla mediów społecznościowych wygaszanie autonomii chińskiego terytorium może oznaczać zamknięcie furtki na kontynent
Technologiczni giganci na razie nie udostępniają danych internautów i nie cenzurują treści zgodnie z nowymi przepisami wprowadzonymi w Hongkongu. Ale to dopiero początek ich przeprawy z ustawą o bezpieczeństwie narodowym. Akt prawny, od dwóch tygodni obowiązujący na terytorium cieszącym się dotąd większą niż w kontynentalnych Chinach swobodą, operuje tak szerokimi określeniami tego, co jest zabronione, że pozwala ukarać właściwie każdego. Przestępstwem jest m.in. organizowanie, planowanie i...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.