Internet bardziej potrzebny niż poranna kawa
opinia
W czasach epidemii SARS, czyli w latach 2002–2003, w krajach najbardziej rozwiniętych technologicznie sądy w dużej mierze przeniosły się do świata wirtualnego. W Hongkongu czy Singapurze przez dłuższy czas prowadzono wówczas wyłącznie rozprawy online. Ale SARS nie stał się pandemią globalną, więc inne kraje nie miały takiego impulsu. Dziś cały świat choruje na koronawirusa i wszyscy mierzymy się z podobnymi wyzwaniami. Do wirtualnej rzeczywistości przeniosła się komunikacja większości...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?