Prezydent gra na białych Amerykanów
waszyngton
Ameryka jest bliska buntu ze względu na dramatyczną sytuację ekonomiczną wynikającą z zamknięcia państwa z powodu COVID-19
Donald Trump podtrzymuje surowe stanowisko wobec protestujących. I traci poparcie
Osiem dni po śmierci George’a Floyda demonstracje rozlały się na całe Stany Zjednoczone. Przeciwko przemocy i rasizmowi protestowali mieszkańcy kilkudziesięciu miast ‒ od Florydy po Hawaje. Największe grupy protestujących wyszły na ulice w Minneapolis, Nowym Jorku i Waszyngtonie, ale ludzie gromadzili się też m.in. w Anchorage na Alasce, gdzie swój sprzeciw wobec rasizmu manifestowało kilkaset osób. Donald Trump rozważa wyprowadzenie wojska na ulice.
Równolegle we wtorek miały miejsce prawybory...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?