Co trzeba wiedzieć o nowych taśmach z Kijowa
opinia
Nagrania rozmów Joe Bidena z Petrem Poroszenką bardziej namieszają w ukraińskiej niż amerykańskiej polityce
Ubiegłotygodniowe ujawnienie nagrań rozmów Joe Bidena z Petrem Poroszenką z czasów, gdy pełnili oni odpowiednio funkcje wiceprezydenta USA i prezydenta Ukrainy, przeszło w amerykańskich mediach właściwie bez echa. Może dlatego, że Poroszence po przesłuchaniu taśm – przy wszystkich zastrzeżeniach co do wiarygodności ludzi, którzy je ujawnili – da się zarzucić znacznie więcej niż Bidenowi.
W Ameryce przyczyną zignorowania taśm zapewne jest także skupienie się na sprawach krajowych i...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?