Nie wiadomo, kto zapłaci za wadliwy sprzęt
epidemia
Do połowy maja przez spółki, resort zdrowia czy ARM zakupiono łącznie 147 mln maseczek medycznych i 35 mln FFP2
Premier zlecił trzem spółkom zakupy środków ochrony i testów za ponad 800 mln zł. Firmy mogą nie dostać pełnego zwrotu pieniędzy
Początek koronawirusa w Europie to wyścig w kupowaniu maseczek, testów czy kombinezonów ochronnych. Towar był deficytowy. Dlatego rząd realizował zakupy różnymi kanałami. Zlecenie dostały m.in. spółki Skarbu Państwa: KGHM, Lotos i Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP). Z informacji DGP wynika, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (KPRM) podpisała z nimi umowy, w których określono limit wydatków – w sumie na 825 mln zł. – Podstawą do działań spółek były najpierw polecenia premiera, potem decyzja...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?