Poszukajcie nowego języka
OPINIA
Kiedy jedni dziedziczą milion, a drudzy tysiąc, kiedy jedni otrzymali wyborną, a drudzy kiepską edukację, liberalizm staje się wyznaniem wiary tych, którzy mają lepiej
Zasada, że podstawą dobrobytu narodu jest bogactwo pracowitych i przedsiębiorczych jednostek, jest zacna i piękna. Cóż z tego? Myślenie wolnościowe dostało przez ostatnie lata po grzbiecie, a w ostatnich tygodniach po łbie. Ledwo zipie. Nad Wisłą zmiana jest szczególnie wyraźna, bo liberalizm miał się u nas przez długi czas całkiem dobrze. Będzie truizmem przekonywanie, jaką rolę odegrał w tym triumfie specyficzny klimat lat 80. i 90. Pomagały niewiara w zdolności państwowych służb (często...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?