Czy czeka nas etatyzacja gospodarki
OPINIA
W dojrzałych państwach, które wychodziły z kryzysów z pomocą rządu, ten w pewnym momencie robił krok w tył. To, co było tam przejściowe, u nas ma się stać rozwiązaniem docelowym
Własność prywatna i ograniczenie roli właścicielskiej państwa od początku transformacji gospodarczej w Polsce nie zyskały powszechnej akceptacji. W efekcie hasła repolonizacji, renacjonalizacji czy wręcz nacjonalizacji padły w ostatniej dekadzie na podatny grunt. Panika związana z koronawirusem jeszcze wzmocni mandat społeczny do etatyzacji gospodarki. Przekonanie, że państwo jest dobrym regulatorem i właścicielem, że tylko na nie można liczyć w potrzebie, daje ludziom poczucie...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?