Nie trzeba się bać. Za to warto myć ręce
OPINIA
W pogoni za budowaniem kapitału politycznego czy kolejnymi kliknięciami w internecie nie warto wcielać się w rolę scenarzysty podrzędnego thrillera
Pół Polski zastanawia się, czy państwo jest przygotowane na nadejście koronawirusa (drugie pół mierzy temperaturę i zastanawia się, czy przypadkiem nieopodal nikt nie zakaszlał). Tymczasem odpowiedź jest oczywista: nie jest. Co więcej, nie może być. Gdy dochodzi do pandemii (choć w przypadku koronawirusa należy jeszcze mówić o epidemii), można jedynie minimalizować straty. Nie istnieje państwo gotowe na nadejście choroby, która wzięła się nie wiadomo skąd i która działa nie do końca wiadomo...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?