Z podejrzeniami nie idzie się do przychodni
zdrowie
Dostęp do środków ochronnych to obecnie według wszystkich największy kłopot
Pacjenci są zdezorientowani i nie zawsze otrzymują właściwe wskazówki. Brakuje maseczek i jednorazowych fartuchów
Przychodnie niepotrzebnie każą przychodzić osobom podejrzewającym, że mogą być zakażone koronawirusem na konsultacje. Kontrowersje wywołała też wypowiedź mazowieckiej konsultant chorób zakaźnych, która mówiła, żeby weryfikować obawy u lekarza rodzinnego. Główny Inspektorat Sanitarny oraz resort zdrowia jednym głosem przekonują teraz, że powinno się unikać wizyt u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Osób szukających pomocy w związku z koronawirusem jest coraz więcej. Wczoraj NFZ i MZ...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?