Dostawczy trans
REPORTAŻ
Wielu młodych kurierów odchodzi już po kilku miesiącach: szybciej niż starym siadają im kolana i kręgosłup. Ci, którzy nie rezygnują, za kilka lat poczują, że zostali z niczym
Na początku Dawidowi i jego znajomym imponowało, że mając nieco ponad 20 lat, można od razu pójść na swoje. Niektórzy decyzję o wejściu w kurierkę podejmowali w jednej chwili. – Część z nas uwierzyła, że jak założysz działalność i zostaniesz swoim szefem, to twoje życie stanie się prostsze, z czasem zatrudnisz pracowników i zaczniesz zarabiać większe pieniądze. Po kilku miesiącach szukania pracy sam wybrałem podobną ścieżkę – wspomina Dawid. Ma na sobie znoszoną granatową kurtkę, wysłużone...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?