Całkiem przyjemne dożywocie
GOSPODARKA
Liderzy lewicy: Adrian Zandberg, Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty
Gospodarcza lewica nie ma żadnej recepty na reformę kapitalizmu, którego tak nienawidzi. Co nie znaczy, że powinna zniknąć
30-lecie transformacji ustrojowej w Polsce to najwyraźniej doskonały moment, by dać upust niezadowoleniu z reform, które firmował swoim nazwiskiem Leszek Balcerowicz. Od kilku tygodni przez media przelewa się potok rewizjonistycznych tyrad o tym, co trzeba było zrobić lepiej, a czego nie powinno się było robić wcale. Wielu na lewicy chętnie cofnęłoby się w czasie, by wpłynąć na bieg historii i powierzyć wajchę systemowej zmiany komuś innemu – najlepiej pokroju prof. Ryszarda Bugaja albo prof....
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?