Słowo na „n”
SPOŁECZEŃSTWO
Jak przerwać zaklęty krąg poczucia winy i być rodzicem wystarczająco dobrym
Urodziny na wrotkowisku. Rozkrzyczane ośmiolatki szykują się do wejścia na parkiet. Część już śmiga, część chwieje się jeszcze u boku rodziców. Jedno z dzieci upada spektakularnie na pupę. Płacze, zdejmuje wrotki i oświadcza, że w życiu ich już nie założy. I rzeczywiście dziewczynka przez całą imprezę siedzi, z daleka obserwując kolegów i koleżanki z klasy. – Daliśmy ciała – martwi się matka.
To nie jest opowieść o upartej kilkulatce, lecz o rodzicach w matni, głównie matkach. O tym, że...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?