Przyklepać, mieć święty spokój
WYWIAD
Skazani kalkulują: jeśli złożą apelację, w areszcie przesiedzą jeszcze wiele miesięcy, a może i lat. Dlatego niektórzy wolą odpuścić, iść do więzienia, gdzie będą mieć większy kontakt ze światem, a często szansę na pracę i jakieś rozrywki
Z Bartoszem Pilitowskim rozmawia Mira Suchodolska
Od 2015 r. liczba osób tymczasowo aresztowanych zwiększyła się dwukrotnie: wówczas były to 4162 przypadki, a na koniec tego roku mamy ich już 8617. Co jest tego przyczyną?
To złożony problem. Faktem jest, że prokuratorzy są bardziej aktywni i piszą więcej wniosków do sądów o zgodę na zastosowanie aresztu tymczasowego. Co ciekawe, czynią to, mimo że od lat spada liczba przestępstw, zwłaszcza tych najcięższych, kryminalnych, przeciwko życiu i...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?