wydanie cyfrowe

Normalność plus

707248_big_photo_image_photo_image
fot. Piotr Molęcki/East News
Premier zapowiada własną wersję „ciepłej wody w kranie”. A PiS wycofuje się z projektu likwidacji 30-krotności, który zagrażał jedności władzy
We wczorajszym exposé Mateusza Morawieckiego nie ma fundamentalnie nowych zapowiedzi. Nie poszedł śladem Donalda Tuska, który w swoim drugim otwarciu w 2011 r. zaproponował kilka rewolucyjnych pomysłów. Na czele ze stopniowym podwyższaniem wieku emerytalnego. To było wystąpienie pt. „Normalność plus”. Samo słowo „normalność” padło wczoraj 38 razy. Premier Morawiecki mocniej wybijał te akcenty, które w kampanii się podobały i zostały ocenione jako skuteczne w zdobywaniu poparcia. Przede...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.