wydanie cyfrowe

Zwykłe życie na socialach

Wielu rodziców uważa, że trudniej jest dziś chronić dzieci przed zagrożeniami czyhającymi w sieci niż przed tymi, które istnieją w świecie realnym. Czy słusznie?
fot. GettyImages Zyl – pod takim nickiem występuje na platformie streamingowej pewien amerykański nastolatek, który dzień w dzień po 10 godzin gra w popularnego „Fortnite’a”. Strzelankę, momentami brutalną, bez porywającej fabuły. Chłopak odchodzi od monitora tylko po to, by skorzystać z toalety lub zgarnąć z kuchni coś do jedzenia. I tak w kółko od blisko trzech miesięcy. Krótko mówiąc: kliniczny obraz uzależnienia od sieci. A przynajmniej tak przypadek nastolatka mógłby ocenić psycholog....

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.