Bilans pierwszej czterolatki
GOSPODARKA
Na plus – rosnące dochody gospodarstw domowych i konsumpcja, która rozkręciła wzrost PKB. Na minus – miałkość w inwestycjach
Gdyby próbować opisać w jednym zdaniu podejście PiS do polityki gospodarczej, to brzmiało by ono: „Każdy zasługuje na kawałek tortu, ale to państwo będzie dzielić ten tort”. Idąc po władzę, obóz Zjednoczonej Prawicy deklarował, że po owoce wzrostu sięgną teraz ci, dla których do tej pory wisiały one zbyt wysoko. Przy czym rozwój miał zyskać nową jakość: nie prywatyzacja, napływ zagranicznego kapitału czy tania praca miały stanowić jego siłę napędową, tylko inwestycje w wiedzę oraz silniejsza...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?