List do prezesa NIK
TWEET TYGODNIA
Szanowny Panie, na wstępie przepraszam, że prezes piszę małą literą, ale przez duże „P” jest w Waszym obozie patriotycznym tylko jeden Prezes. Pan wie który, de facto to od niego zależy, jak długo pozostanie Pan prezesem Najwyższej Izby Kontroli.
Nie było okazji pogratulować Panu powołania na nowe stanowisko, a tu już urlop. Widziałem w telewizji, że pogratulował Panu redaktor Bertold Kittel, więc przyłączam się. Nie zazdroszczę tego zamieszania z kamienicą, ale zazdroszczę umiejętności...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?