A można było ostrzej
OBSERWACJE
Recenzja książki „Pokolenie ’89” to dla mnie twardy orzech do zgryzienia. Bo sam zajmuję się od kilku lat podobną tematyką – zbyt mocno wysiłkom takich autorów jak Jakub Sawulski kibicuję, bym mógł oceniać je na chłodno.
Sawulski jest wprawdzie o kilka lat młodszy (rocznik 1989) ode mnie, ale nie ma to większego znaczenia. Z punktu widzenia ojców (rzadziej matek) założycieli III RP obaj jesteśmy szczawikami, którzy „nie wiedzą, jak było”. Tu jednak pojawia się paradoks – bo obrońcy III RP...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?