Dostawcy usług rytualnych
RIGAMONTI RAZY 2
Od dwóch księży dostałem ich archiwa, pamiętniki. Oni piszą o zderzeniu z rzeczywistością: „Gdzie jesteśmy my z czasów seminarium? Gdzie są ideały, o które chcieliśmy jeszcze walczyć?”. W pewnym momencie zrozumieli, że walczą z wiatrakami, bo biskup chce mieć święty spokój
Z Pawłem Reszką rozmawia Magdalena Rigamonti
Magdalena i Maksymilian Rigamonti
Założy pan sutannę?
Już raczej nie. Ale kiedy pisałem książkę, to zakładałem. Chodziłem po placu Piłsudskiego, byłem w galerii handlowej, jako ksiądz zabrałem autostopowiczów. Wymyśliłem (zresztą w domu pod prysznicem), że będę jeździł w sutannie pociągiem. Będę siadał i czekał. Potem zrozumiałem, że jestem oderwany od rzeczywistości, bo pociągi, nawet te podmiejskie, to przeważnie nowoczesne bezprzedziałowce z...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?