Andrzej i Joanna pakują walizki, czyli tekturowe państwo
POLSKA
Dlaczego Andrzej Dobrzyniecki, występujący także jako Joanna Dobrzyniecka oraz Joanna Plewczyńska, może od przynajmniej 11 lat oszukiwać ludzi? Czy stoją za nim – jak utrzymuje – ważni ludzie? A może to raczej kwestia tumiwisizmu służb?
fot. Shutterstock
Ósmy sierpnia. Wieś Niemce koło Lublina, teren Europejskiego Ośrodka Integracyjnego. Taki typowy obiekt konferencyjno-weselny. Wraz z panem Kazimierzem, mężem właścicielki ośrodka – pani Grażyny Ręby, czekamy na przyjazd potencjalnego partnera biznesowego. Polecił go stary znajomy jako świetnego zarządcę, który zdjąłby im z pleców ciężar prowadzenia interesu. Ale Joanna Plewczyńska nie przyjeżdża.
Tak, ta sama Joanna Plewczyńska, która doprowadziła do ruiny hotel Pałac...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?