Jazzda, młodzi!
KULTURA
Electro- -Acoustic Beat Sessions, septet z Wrocławia
Stańko, Komeda czy Urbaniak mieli słuchaczy na całym świecie. Młodzi polscy jazzmani mają talent, renomę, ale czy mają dla kogo grać?
W środowisku jazzmanów krąży dowcip. Jeden z muzyków chwali się drugiemu: „Wydałem płytę”. „Super, a ile wydałeś?” – kolega pyta o nakład. „Niewiele – dom, samochód…” – słyszy w odpowiedzi. Przerysowane, ale jazzmanom, którzy nie mogą liczyć na tak liczne grono odbiorców jak muzycy grający pop, rap czy disco polo, nie jest do śmiechu. Chcąc się utrzymać na rynku, nagrywają płytę za płytą i koncertują, gdzie się da. Walka o przetrwanie miewa smutny finał: artysta daje koncerty, nie dostając...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?