Przegrałem pojednanie
RIGAMONTI RAZY 2
Prof. Włodzimierz Filar pułkownik Wojska Polskiego w stanie spoczynku, profesor zwyczajny nauk wojskowych, żołnierz 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, pracownik naukowy Akademii Sztabu Generalnego, wykładowca Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności, wiceprzewodniczący Zarządu Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej
Nie wymagam przeprosin od Ukrainy. Chciałbym, żeby kiedyś tamtejsi politycy dojrzeli do tego, żeby powiedzieć, iż rzeź wołyńska to była zbrodnia przeciwko ludzkości, żeby powiedzieli, że banderowcy byli bandytami
Z Władysławem Filarem rozmawia Magdalena Rigamonti
Magdalena i Maksymilian Rigamonti
Ile pan ma lat?
95. A w zasadzie 95 i pół. Mówię o tym, bo teraz te każde pół się liczy. Każdy dzień. Tylko w dokumentach jestem młodszy o dwa lata. W 1944 r. proboszcz z Włodzimierza Wołyńskiego spotkany przypadkiem na ulicy w Lublinie odmłodził mnie. Na moją prośbę. Bo dwa lata młodszych mobilizowano. Mieliśmy iść na Warszawę. To był sierpień. Wiem tylko, że w życiu nie ma przypadków. Każdy z nas ma jakieś...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?