Praworządność niejedno ma imię
OPINIA
Warszawa ogłosiła zwycięstwo nad Fransem Timmermansem. Szybko może się okazać, że jest ono pyrrusowe.
Roszada wokół najwyższych stanowisk w Brukseli trwała rekordowo długo i wycieńczyła niejednego obserwatora. Prawda jest jednak taka, że gracze okazali się nie za bardzo zręczni, a cała rozgrywka mogła zniesmaczyć widownię, bo figury zaczęto rozstawiać niezgodnie z zasadami. Rozgrywający partie przy unijnych stolikach długo nie mogli wykonać posunięcia – zwłaszcza kanclerz Niemiec Angela...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?