wydanie cyfrowe

Kościół nie jest wrogiem lewicy

Osłabienie kościoła katolickiego nie zatrzyma w żaden sposób skrajnej prawicy, bo to nie z niego czerpie ona inspirację. Część ugrupowań radykalnych co najwyżej instrumentalnie powołuje się na katolicyzm
Kościół katolicki w polskich środowiskach progresywnych uchodzi za wroga numer jeden, a jego pokonanie czy przynajmniej zagrożenie jego silnej pozycji uważane jest tam za warunek sine qua non wzrostu popularności ugrupowań postępowych. Dokument Tomasza Sekielskiego, który ujawnił koszmarne przypadki systemowego krycia księży molestujących dzieci, jeszcze te nastroje wśród postępowców pogłębił. Według środowisk progresywnych to właśnie wyjątkowa pozycja Kościoła sprawia, że Polacy są...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.